MUZYCZNYMI ŚLADAMI ZAGÓRZAN
Taniec, śpiew i muzyka to istotne elementy życia, które towarzyszą człowiekowi od najdawniejszych lat. Były one źródłem rozrywki dla danej społeczności. W zależności od terenów, na których występowała dana ludność, możemy wyodrębnić charakterystyczne rodzaje utworów, melodii inspirowanych regionem. W taki sposób, spośród wielu typów, możemy wyróżnić muzykę zagórzańską, która dla przeciętnego słuchacza mogłaby wydawać się podobną do muzyki podhalańskiej. Jednak to co ją odróżnia, to charakterystyczne elementy takie jak: durowe wysokie brzmienia, żywiołowe melodie pasterskie, czy gwara. Najczęściej muzyka towarzyszyła mieszkańcom regionu Zagórzańskiego podczas uroczystości weselnych, chrzcin, imienin, przy okazji chodzenia po kolędzie, a nawet po zakończeniu prac polowych i domowych tzw. oskubkach/ograbkach. Kiedy jednak tutejsza młodzież chciała się zabawić, organizowano tzw. potańcówki, na których przygrywały takie instrumenty jak: skrzypce, bas, grzebień, listek czy, fujarka. Z czasem basy zastępowano akordeonem, który dodatkowo wzbogacał kunszt wykonywanych utworów.
Początkowo wymagano jedynie jednego instrumentalisty, a dokładnie skrzypka. W raz z upływem lat skład ulegał zmianie, czego powodem były czasy międzywojenne oraz II wojna światowa. Ludzie wyjeżdżając do miast za pracą nabywali nowych predyspozycji muzycznych, wstępowali do orkiestr, a tym samym wzbogacali melodie o nowy akompaniament. Tym sposobem do grona instrumentów, na których wykonywano utwory muzyczne dołączono klarnet C, klarnet B, trąbkę i bęben. Z biegiem czasu materię dźwiękową wzbogacano także saksofonem B i S, perkusją oraz gitarą basową dzięki czemu melodia zagórzańska jest wciąż obecna w życiu współczesnych górali gorczańskich.
Rodzimym utworem zagórzan była polka. Wykonywana jeszcze przed II wojną światową, rozbudowywana, przekazywana z pokolenia na pokolenie, bez zapisu nutowego. Kolejnym bliskim zagórzanom utworem był krakowiak o synkopowanym rytmie oraz zróżnicowanej budowie fraz. Charakterystyczną cechą krakowiaków było posiadanie przyśpiewek, które do tych czas są nieodłącznym elementem wiejskich biesiad. Godnym uwagi prekursorem muzyki zagórzańskiej był Piotr Lulek senior – nauczyciel, wychowawca, społecznik a przede wszystkim muzyk, który dzięki swojemu zapałowi pozwolił zachować wiele cennych tradycji, zwyczajów a także nut, które przetrwały do dziś. Prowadził on także młodych ludzi pokazując im piękno górskiej melodii. Miłośnikiem tutejszego folkloru był również Stanisław Ciężadlik. Założyciel kapeli „ Zagórzanie ‘’, w której grał jako skrzypek.
W rozpowszechnianie tradycji wkładał całe serce. Wykonywał własnoręcznie wiele instrumentów, rzeźb i obrazów popularyzując tutejsze obyczaje. Tudzież człowiekiem wielu talentów był Józef Krzysztof dla którego muzyka zagórzańska była drugą miłością. Zagorzały regionalista dbający o kulturę zagórzan, który dzięki swoim nietypowym zabiegom, wprowadzanym do zapisu nutowego, nazywany był „ Sabałą ‘’ zagórzan, innowatorem melodii.
Dzięki zaangażowaniu takich osobistości młodzi gorczańscy górale mogą kontynuować tradycję oraz pielęgnować przekazywane obyczaje muzyczne. Zachowując tutejsze brzmienie dla kolejnych pokoleń. Muzyka zagórzańska choć nietypowa, ciągle obecna w życiu ludności. Dzięki swojej prostości, ale i elastyczności przetrwała i wciąż zachwyca.